Typ tekstu: Książka
Autor: Dobroczyński Bartłomiej
Tytuł: New age
Rok: 1997
zaoferowania. Nie przypadkiem przecież Marilyn Ferguson twierdziła:



Zatem ci, którzy takim przykładem nie dysponują, zaś w zamian mają
tylko do zaoferowania "potępiające gromy", "jedynie słuszne poglądy"
oraz "zrozumiałe rozdrażnienie" mogą liczyć wyłącznie na to, na co już
od dawna zasłużyli, a mianowicie, że prędzej czy później staną się
prowincjonalną ciekawostką. Tak naprawdę bowiem to, co z RNE spełnia
kryteria wysokiej jakości (czy chcemy tego, czy też nie) ostanie się w
kulturze, to zaś, co jest miałkie, mierne, krzykliwe i komercyjne
zniknie, choćby pozornie odnosiło znaczne sukcesy. Nam zaś pozostaje
tylko wierzyć, że rację miał teolog protestancki, Dietrich Bonhoeffer,
który zapewniał, że tak
zaoferowania. Nie przypadkiem przecież Marilyn Ferguson twierdziła:<br><br>&lt;gap&gt;<br><br> Zatem ci, którzy takim przykładem nie dysponują, zaś w zamian mają<br>tylko do zaoferowania "potępiające gromy", "jedynie słuszne poglądy"<br>oraz "zrozumiałe rozdrażnienie" mogą liczyć wyłącznie na to, na co już<br>od dawna zasłużyli, a mianowicie, że prędzej czy później staną się<br>prowincjonalną ciekawostką. Tak naprawdę bowiem to, co z RNE spełnia<br>kryteria wysokiej jakości (czy chcemy tego, czy też nie) ostanie się w<br>kulturze, to zaś, co jest miałkie, mierne, krzykliwe i komercyjne <br>zniknie, choćby pozornie odnosiło znaczne sukcesy. Nam zaś pozostaje<br>tylko wierzyć, że rację miał teolog protestancki, Dietrich Bonhoeffer,<br>który zapewniał, że tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego