sobie zostawiam. Na ogół są to figi, nie zdejmuję ich, czasami zresztą muszę go powstrzymywać, by mnie nie rozebrał, aż podniecę się do tego stopnia, by wiedzieć, że i mnie seks będzie sprawiał przyjemność. Czasami pozwalam mu zdjąć moje figi, a kiedy próbuje wsunąć się we mnie, odsuwam się delikatnie. Tak naprawdę to całkiem zabawne, bo wiem, że go irytuję, ale jednocześnie jeszcze bardziej podniecam. <br><br><tit>Ochrona dla jego ego</><br><br>Westchnienia i jęki w odpowiednich chwilach, powtarzanie "dobry chłopiec" i głaskanie po głowie to najłatwiejsze sposoby na usprawnienie seksualnych poczynań twojego mężczyzny. <br>O wiele trudniejsze jest oduczenie go tego, co robi od lat