jego syna, Sergo. Być może jest to naiwna książka, wybielająca tę niezbyt świetlaną postać, bo tak prawie zawsze bywa, gdy sam delikwent albo jego dziecko pisze biografię. Ale jednocześnie książka ta zmusiła mnie do zastanowienia się, czy to co wiemy na jego temat, nie jest przypadkiem namalowane czarno-białymi barwami.<br>Te książki towarzyszą mi teraz, myślę o nich, niektóre fragmenty bawią mnie, a takie postacie jak Napoleon bardzo działają na wyobraźnię. Kto wie, może jakieś echo tych lektur przedostaje się do moich scenariuszy?<br><au>JAN PURZYCKI scenarzysta</></><br><br><div type="art" sub="home"><tit>Sojusz chce dowodów miłości</><br>SLD, który nawołuje dziś Platformę do odpowiedzialności, stosuje znane mi z lat