po upadku komunizmu stały przedstawiciel Polski w ONZ zajmował się rugami. "Jedno muszę mu przyznać ( mówi Holger. ( Po dwóch miesiącach zadzwonił do mnie i powiedział, że sprawdził i Sznajder nie pracował w służbach specjalnych, więc wycofuje swoje podejrzenia".<br> 4 marca 1992 roku w gabinecie Holgera w Nowym Jorku zadzwonił telefon. Telefonował minister spraw zagranicznych, Enrique Silva Cimma. W ciągu siedmiu dni ma się przeprowadzić do Moskwy. Prezydent Aylwin udzielił mu pełnomocnictwa do rozmów w sprawie Ericha Honeckera, który schronił się w ambasadzie chilijskiej w Moskwie. "Dlaczego ja? ( pytał. ( Przecież ja nawet nie jestem szefem placówki?" Mógł się jednak tego domyślić ( mówił