Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
zaczynam słyszeć dźwięki. To się staje nie do wytrzymania. Rozsadza czaszkę. Płaczę.
- Ewa, co się stało. Jestem przy tobie. Ewa, dlaczego płaczesz?
Pragnęłam to właśnie usłyszeć: "jestem przy tobie". Nie - pielęgniarz. Nie - cień! Nie - anioł! Ale mój chłopak, mój mężczyzna. Człowiek, który mnie kocha.
- Weź moje ręce... o tak... tak...
Teraz pochyli się, teraz powie, teraz mnie pocałuje, teraz przytuli mnie całą, teraz odpocznę w jego uścisku. Teraz zapomnę o wszystkim. Teraz poczuję się znów dziewczyną.
Trzyma moje ręce i siedzi sztywno, nawet jakby trochę odchylony do tyłu. Marmur. Kryształ. Szkło. Jego oczy patrzą czujnie, troskliwie... na trędowatą. Wysuwam ręce z
zaczynam słyszeć dźwięki. To się staje nie do wytrzymania. Rozsadza czaszkę. Płaczę. <br>- Ewa, co się stało. Jestem przy tobie. Ewa, dlaczego płaczesz? <br>Pragnęłam to właśnie usłyszeć: "jestem przy tobie". Nie - pielęgniarz. Nie - cień! Nie - anioł! Ale mój chłopak, mój mężczyzna. Człowiek, który mnie kocha. <br>- Weź moje ręce... o tak... tak...<br>Teraz pochyli się, teraz powie, teraz mnie pocałuje, teraz przytuli mnie całą, teraz odpocznę w jego uścisku. Teraz zapomnę o wszystkim. Teraz poczuję się znów dziewczyną. <br>Trzyma moje ręce i siedzi sztywno, nawet jakby trochę odchylony do tyłu. Marmur. Kryształ. Szkło. Jego oczy patrzą czujnie, troskliwie... na trędowatą. Wysuwam ręce z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego