u drugich ledwie po 1500. Wreszcie jedni już któryś raz wymieniają swój dobytek na jeszcze lepszy, inni dopiero kupują pierwszy tapczan i biurko. Zarysowała się też wyraźna różnica miedzy upodobaniami młodych wielkomiejskich inteligencji, których liczba wciąż rośnie, resztą, która pozostaje bardziej w kręgu tradycyjnej estetyki, również jeśli chodzi o umeblowanie. To rzecz jasna, wymaga subtelniejszych narzędzi analizy rynku, wiedzy, gdzie, co, komu i urozmaiconego programu produkcyjnego. <br>Zapewne są amatorzy owych kolosalnych kompletów i pancernych ścian i niechże mają swoje. Jeśli ktoś uważa, że dorósł do antyków, niech je kupuje, choćby to był tylko sztuczny antyk "Balaton" za 39 tysięcy. Ale nie można