Bo sobie wzięłam urlop.</><br><who1>- Oj, to sobie odpoczniesz.</><br><who10>- Bo mi dwa dni przysługuje.</><br><who1>- Aha, na tę okoliczność?</><br><who10>- Okolicznościowego tak, no także tak, no.</><br><who1>- A potem jakieś przyjęcie?</><br><who10>- <overlap>W sobotę?</></><br><who1>- <overlap>Będziecie mieli</>, tak?</><br><who10>- Posłuchaj, <vocal desc="yawn"> ojejku, przepraszam, cię, obiad w Konstancinie, wiesz.</><br><who1>- A czemu tak daleko?</><br><who10>- No bo akurat ...</><br><who1>-...taka jest możliwość?</><br><who10>- To znaczy, <vocal desc="hem"> czy możliwość, no, po prostu, tam na zasadzie, że moi rodzice tam byli kiedyś na weselu, no i im tam się podobało, tam jest taki zajazd, ale generalnie to tam wyszło jednak, no, w miarę, <gap reason="unclear"> ta najtaniej...</><br><who1>-...Taniej...</><br><who10>- po prostu, </><br><who1>- Ale daleko jest.</><br><who10>- Daleko, no.</><br><who1>- No, ale jak pojedziecie samochodami