ktoś zapytał "to ciotka dzisiaj wcześniej?", ale Henio nie udzielił odpowiedzi, owa "ciotka" wydała mi się szyfrem oznaczającym koniec zabawy, nie miałem jednak czasu zastanawiać się nad tym bardziej szczegółowo, gdyż zajęty byłem obmyślaniem sposobów rozgrywki z poszczególnymi niedorostkami. Jako obiekty doświadczalne wybrałem Toma i panienkę, która mnie obłapiała; "pozwól, Tom" - powiedziałem do chłopca i wraz z Heniem przeszliśmy do drugiego pokoju, Tom nadszedł zaraz za nami, dopinając modną marynarkę, to dopinanie utwierdziło mnie w przekonaniu, iż moja akcja się powiedzie, uzupełnianie garderoby świadczyło, według mnie, o niepewności. Usiedliśmy wokół stołu, dla rozmiękczenia milczałem przez kilka minut, a gdy chłopak zaczął