Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
Najbliższy pociąg odchodził do Tours i niewątpliwie na ten pociąg czekali ludzie wyglądający na robotników. W swetrze i dżinsach nie różniłam się od nich zbytnio, twarz zasłaniały mi częściowo największe okulary, jakie znalazłam w garderobie szefa, i nikt na mnie nie zwracał uwagi. Kupiłam bilet i wsiadłam do pociągu.
W Tours były sklepy. W bufecie dworcowym poczekałam na ich otwarcie, po czym ruszyłam dyplomatycznie robić zakupy. Każdą sztukę odzieży kupiłam gdzie indziej, wybierając miejsca albo tłumnie odwiedzane albo z samoobsługą. Ekspedientki również nie zwracały na mnie uwagi, nie takie dziwolągi jak ja zdarzało im się oglądać. Przebierałam się stopniowo, wykorzystując do
Najbliższy pociąg odchodził do Tours i niewątpliwie na ten pociąg czekali ludzie wyglądający na robotników. W swetrze i dżinsach nie różniłam się od nich zbytnio, twarz zasłaniały mi częściowo największe okulary, jakie znalazłam w garderobie szefa, i nikt na mnie nie zwracał uwagi. Kupiłam bilet i wsiadłam do pociągu.<br>W Tours były sklepy. W bufecie dworcowym poczekałam na ich otwarcie, po czym ruszyłam dyplomatycznie robić zakupy. Każdą sztukę odzieży kupiłam gdzie indziej, wybierając miejsca albo tłumnie odwiedzane albo z samoobsługą. Ekspedientki również nie zwracały na mnie uwagi, nie takie dziwolągi jak ja zdarzało im się oglądać. Przebierałam się stopniowo, wykorzystując do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego