Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
podejmuje najbardziej tym wszystkim zainteresowany Nick.
- Ma być au naturel, czyli zgodnie z naturą - mówi.

Misiaczek
Ex-aktor Bill Margold siedzi w swym zasierścionym przez kota mieszkaniu, głaszcząc zwierzątko - kocura z temperamentem - zwane Pogo. Wciąż nosi grube szkła, będące jego znakiem rozpoznawczym, oraz wąsy, na których osadził się wczorajszy obiad. Trafił do branży dręczony pragnieniem, by się uwiecznić. Cel ten osiągnął - wpisał się do historii jako ten, który po raz pierwszy dogodził sobie w filmie pieczonym kurczakiem. Będąc całym sercem artystą, raz złamał sobie palec, klepiąc tyłek filmowej partnerki.
Obecnie samozwańczy "Tatuś Misiaczek" woli grać mentora wobec wylęgającego się stadka młodych
podejmuje najbardziej tym wszystkim zainteresowany Nick.<br> - Ma być au naturel, czyli zgodnie z naturą - mówi.<br><br>Misiaczek<br>Ex-aktor Bill Margold siedzi w swym zasierścionym przez kota mieszkaniu, głaszcząc zwierzątko - kocura z temperamentem - zwane Pogo. Wciąż nosi grube szkła, będące jego znakiem rozpoznawczym, oraz wąsy, na których osadził się wczorajszy obiad. Trafił do branży dręczony pragnieniem, by się uwiecznić. Cel ten osiągnął - wpisał się do historii jako ten, który po raz pierwszy dogodził sobie w filmie pieczonym kurczakiem. Będąc całym sercem artystą, raz złamał sobie palec, klepiąc tyłek filmowej partnerki.<br>Obecnie samozwańczy "Tatuś Misiaczek" woli grać mentora wobec wylęgającego się stadka młodych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego