się. Zgrzeszyłem.<br><br> Lubię twarzyczki wasze młode<br> I często sobie wyobrażam<br> Wasz wdzięk i powab, i urodę,<br> I mimo woli się rozmarzam.<br> A gdy marzenie mnie kołysze,<br> Wtedy dla dzieci wiersze piszę.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>DO MIESZKAŃCA WARSZAWY</><br>Dobrze się nad tym zastanów,<br> Gdy będziesz przez miasto szedł:<br>Patrz - oto nowy Muranów,<br> Patrz - oto Trasa W-Z;<br><br>Przejdź Nowym Światem i Kruczą,<br> Przez lasy rusztowań idź,<br>Tam cię murarze nauczą,<br> Jak trzeba walczyć i żyć.<br><br>Obejdź ulice i place<br> Wydarte roboczym dniom,<br>I zmierz biciem serca pracę,<br> Co dźwiga za domem dom.<br><br>W tych domach życie najprostsze<br> Wypełnia szczęśliwy czas<br>Twej matce, bratu i siostrze