Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
się. Zgrzeszyłem.

Lubię twarzyczki wasze młode
I często sobie wyobrażam
Wasz wdzięk i powab, i urodę,
I mimo woli się rozmarzam.
A gdy marzenie mnie kołysze,
Wtedy dla dzieci wiersze piszę.



DO MIESZKAŃCA WARSZAWY
Dobrze się nad tym zastanów,
Gdy będziesz przez miasto szedł:
Patrz - oto nowy Muranów,
Patrz - oto Trasa W-Z;

Przejdź Nowym Światem i Kruczą,
Przez lasy rusztowań idź,
Tam cię murarze nauczą,
Jak trzeba walczyć i żyć.

Obejdź ulice i place
Wydarte roboczym dniom,
I zmierz biciem serca pracę,
Co dźwiga za domem dom.

W tych domach życie najprostsze
Wypełnia szczęśliwy czas
Twej matce, bratu i siostrze
się. Zgrzeszyłem.<br><br> Lubię twarzyczki wasze młode<br> I często sobie wyobrażam<br> Wasz wdzięk i powab, i urodę,<br> I mimo woli się rozmarzam.<br> A gdy marzenie mnie kołysze,<br> Wtedy dla dzieci wiersze piszę.&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;DO MIESZKAŃCA WARSZAWY&lt;/&gt;<br>Dobrze się nad tym zastanów,<br> Gdy będziesz przez miasto szedł:<br>Patrz - oto nowy Muranów,<br> Patrz - oto Trasa W-Z;<br><br>Przejdź Nowym Światem i Kruczą,<br> Przez lasy rusztowań idź,<br>Tam cię murarze nauczą,<br> Jak trzeba walczyć i żyć.<br><br>Obejdź ulice i place<br> Wydarte roboczym dniom,<br>I zmierz biciem serca pracę,<br> Co dźwiga za domem dom.<br><br>W tych domach życie najprostsze<br> Wypełnia szczęśliwy czas<br>Twej matce, bratu i siostrze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego