Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
brzydkich szarych bloków, miast o przetrąconych kręgosłupach i zagubionych proporcjach. Patrząc na jej uśmiech, który odsłaniał białe, równe zęby, nikt nie pomyślałby o ohydzie herbaty pitej dzień w dzień przez miesiące i lata ze wstrętnych, wyszczerbionych naczyń, nikt nie odtworzyłby wyglądu i zapachu naszej klatki schodowej pełnej wyziewów ze zsypu.
Trik był prosty: funkcja "fill in" w moim olympusie. Mały błysk lampy i na standardowej taśmie fuji stawał się cud. Cud, o który przecież się modliłem. Żeby móc cofnąć czas, żeby móc wynagrodzić tą wyprawą wszystkie miesiące przebiedowane w zimnym kraju, gdzie przyszło nam tracić młodość.
I zdjęcia ten cud czyniły
brzydkich szarych bloków, miast o przetrąconych kręgosłupach i zagubionych proporcjach. Patrząc na jej uśmiech, który odsłaniał białe, równe zęby, nikt nie pomyślałby o ohydzie herbaty pitej dzień w dzień przez miesiące i lata ze wstrętnych, wyszczerbionych naczyń, nikt nie odtworzyłby wyglądu i zapachu naszej klatki schodowej pełnej wyziewów ze zsypu.<br>Trik był prosty: funkcja "fill in" w moim olympusie. Mały błysk lampy i na standardowej taśmie fuji stawał się cud. Cud, o który przecież się modliłem. Żeby móc cofnąć czas, żeby móc wynagrodzić tą wyprawą wszystkie miesiące przebiedowane w zimnym kraju, gdzie przyszło nam tracić młodość.<br>I zdjęcia ten cud czyniły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego