dawno, ja tu czuwam daremnie,<br>Ach, dlaczego te słowa umierają beze mnie?...<br><br>Nie wiem, nie wiem! Ja jestem jak kurzawa na drodze,<br>Niewitany przybyłem, nieżegnany odchodzę,<br><br>Już mnie nie ma, już ginę na zakręcie gościńca,<br>Płaczą, płaczą nade mną łzy Świętego Wawrzyńca.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>MADONNA</><br>Klnę się życiem i śmiercią, klnę się Trójcą Świętą,<br>Ojcem, Synem i Duchem i męką dozgonną,<br>Że cię wydrę, gadzino, pięciu sakramentom<br>I siedmiu grzechom głównym, i zrobię Madonną!<br><br>Zbuduję ci świątynię, żebyś mogła godnie<br>Jaśnieć ludzką urodą jak monstrancją złotą,<br>Z pięści moich uczynię dwie smolne pochodnie<br>I będę tobie świecił przeżarty tęsknotą.<br><br>Z mych łez niewypłakanych