decyzji - powiedział enigmatycznie zastępca prokuratora generalnego <name type="person">Kazimierz Olejnik</>.<br>- Słyszałem w telewizji, radiu, czytałem w gazetach, że wszyscy zostali umieszczeni w jednym areszcie. Myślę, że zadecydowano to zmienić. Ale dokładnie nie wiem, bo od tygodnia nie ma mnie w pracy - powiedział <name type="tit">"Rz"</> przebywający na zwolnieniu, zagrypiony prokura apelacyjny w <name type="place">Łodzi</> <name type="person">Alfred Tuczek</>.<br>Obrońca <name type="person">Marka Dochnala</>, mecenas <name type="person">Stanisław Owczarek</>, przypuszcza, że prokuratura doszła do wniosku, że nie mogą w jednym areszcie przebywać trzy osoby związane z jedną sprawą. - Tylko taka odpowiedź przychodzi mi do głowy. Na pewno z takiej decyzji nie jestem zadowolony - skomentował.<br>Pojawiły się też pogłoski, że łódzki areszt śledczy przy