prawnymi, to wiadomo, że <orig>odwalczenie</> bywa beznadziejne. Decyduje bowiem praktyczna zasada: brać swoje i w krzaki, a później iść w zaparte.<br>Sprawa jest w Najwyższym Sądzie Administracyjnym. W tym czasie Liceum może tułać się albo przestać istnieć, co wychodzi na jedno. Bo renomę szkoły buduje się latami, tradycją i zasiedzeniem. Tułaczka to roztrwonienie dotychczasowych osiągnięć. No cóż, jedno liceum mniej, jedno więcej. W majestacie wątpliwych poczynań prawnych dzieje się krzywda dzieciom... ale to miejsce w Warszawie jest przecież tak cenne!<br>Rozumiem, że Aleksander Fredro był libertynem i rozpustnikiem, ale miał też tytuł hrabiowski, więc szacunek mu się należy, a już na