Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
szepty wyraźnie niechętnych ci osób przybrały na sile. Pewnie nikt by nie uwierzył, że twoje życie nie przypomina wcale sielanki. Powinnaś przecież pełną piersią wdychać zapach wolności (co z tego, że przesycony spalinami). A ty? Czujesz się trochę jak przybysz z kosmosu starający się pojąć zasady przetrwania na obcej planecie.

Twarde lądowanie
Z pozoru wszystko jest w porządku. Zamykasz co rano mieszkanie własnym kluczem i ruszasz w świat w celu wypełniania zawodowych obowiązków. Ale na tym, na razie, kończą się dobre strony sytuacji, w jakiej się znalazłaś. Tak naprawdę, choć robisz dobrą minę do złej gry, w nowym mieście czujesz się
szepty wyraźnie niechętnych ci osób przybrały na sile. Pewnie nikt by nie uwierzył, że twoje życie nie przypomina wcale sielanki. Powinnaś przecież pełną piersią wdychać zapach wolności (co z tego, że przesycony spalinami). A ty? Czujesz się trochę jak przybysz z kosmosu starający się pojąć zasady przetrwania na obcej planecie. <br><br>Twarde lądowanie<br>Z pozoru wszystko jest w porządku. Zamykasz co rano mieszkanie własnym kluczem i ruszasz w świat w celu wypełniania zawodowych obowiązków. Ale na tym, na razie, kończą się dobre strony sytuacji, w jakiej się znalazłaś. Tak naprawdę, choć robisz dobrą minę do złej gry, w nowym mieście czujesz się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego