Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
skupić uwagi nad żadną pracą. W dodatku ogarnęło ją znużenie po całonocnym locie. Mimo to zdecydowała się natychmiast lecieć dalej, do Monachium. Udało jej się znaleźć wolne miejsce w czarterowym locie z Gatwicku wczesnym popołudniem.
Pod wieczór taksówka dowiozła ją na Fürstenstrasse.
Tym razem Frau Lenz potwierdziła meldunek Sena Tynickiego.
- Tylko co wyszedł na miasto - dodała od razu z żalem, wyczuwając tu jakąś intrygę romantyczną.
- A gdzie poszedł?
- Pytał się o drogę na poste restante.
- A gdzie to?
- Na poczcie przy Baierstrasse, obok Dworca Głównego.
- Będzie otwarta jeszcze o tej porze?
- Tak, w lecie teraz, tak.
Sara wybiegła po taksówkę.
Sen tymczasem
skupić uwagi nad żadną pracą. W dodatku ogarnęło ją znużenie po całonocnym locie. Mimo to zdecydowała się natychmiast lecieć dalej, do Monachium. Udało jej się znaleźć wolne miejsce w czarterowym locie z Gatwicku wczesnym popołudniem.<br>Pod wieczór taksówka dowiozła ją na Fürstenstrasse.<br>Tym razem Frau Lenz potwierdziła meldunek Sena Tynickiego.<br>- Tylko co wyszedł na miasto - dodała od razu z żalem, wyczuwając tu jakąś intrygę romantyczną.<br>- A gdzie poszedł?<br>- Pytał się o drogę na poste restante.<br>- A gdzie to?<br>- Na poczcie przy Baierstrasse, obok Dworca Głównego.<br>- Będzie otwarta jeszcze o tej porze?<br>- Tak, w lecie teraz, tak.<br>Sara wybiegła po taksówkę.<br>Sen tymczasem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego