twoich zniewag,<br><br>Że dla dumnego czoła zabrakło chmur i wieńca,<br>Że wszystkie moje pieśni, to pieśni potępieńca...<br><br>A jednak, gdy już umrzesz - po moich pieśniach właśnie<br>Bóg duszę twą rozpozna. I będzie od niej jaśniej,<br><br>I będzie od niej śpiewniej. I Bóg ją utożsami<br>Z ptakami, co śpiewają pomiędzy aniołami.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>UBOŻUCHNY</><br>Niosę rzewnie moją duszę ubożuchną,<br>Niedalekie są te wichry, co ją zdmuchną.<br><br>Tak się troskam, co ci biednej pozostawię,<br>Ja własnego nic już nie mam, nic już prawie,<br><br>Chyba płaszcz mój ubożuchny, jak ja cały,<br>Chyba wiersze, co w zeszycie pozostały.<br><br>Nawet imię ci zostawię niezbyt głośne:<br>Takie imię jak