Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
Trzeba ich prosić, namawiać. Te skomplikowane manewry mają uśpić czujność graczy. Po czym współpraca ich przebiega bez zakłóceń.
O wizycie szulera opowiedziałem Podbielle. Sytuacja była skomplikowana. Zdemaskowanie szulerów i usunięcie ich z klubu uznaliśmy za zbyt ryzykowne. Mogli przez zemstę nasłać Gestapo. Podobny wypadek zdarzył się w klubie Elny Gistaedt. Uchroniło ją szwedzkie obywatelstwo.
Trzeba więc było pogodzić się z obecnością szulerów. Siadałem z nimi do pokera, patrzyłem im na ręce, nie zdołałem jednak zauważyć nic podejrzanego. Obrałem więc inny system. Wchodziłem do gry tylko wtedy, gdy karty rozdawałem ja albo księgarz. W rezultacie zacząłem wygrywać, chociaż siódemki prześladowały mnie nadal
Trzeba ich prosić, namawiać. Te skomplikowane manewry mają uśpić czujność graczy. Po czym współpraca ich przebiega bez zakłóceń.<br>O wizycie szulera opowiedziałem Podbielle. Sytuacja była skomplikowana. Zdemaskowanie szulerów i usunięcie ich z klubu uznaliśmy za zbyt ryzykowne. Mogli przez zemstę nasłać Gestapo. Podobny wypadek zdarzył się w klubie Elny Gistaedt. Uchroniło ją szwedzkie obywatelstwo.<br>Trzeba więc było pogodzić się z obecnością szulerów. Siadałem z nimi do pokera, patrzyłem im na ręce, nie zdołałem jednak zauważyć nic podejrzanego. Obrałem więc inny system. Wchodziłem do gry tylko wtedy, gdy karty rozdawałem ja albo księgarz. W rezultacie zacząłem wygrywać, chociaż siódemki prześladowały mnie nadal
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego