Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.14
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
swej celi w więzieniu Wakefield. Shipman odbywał tam karę dożywotniego więzienia za mordowanie pacjentów.
Udowodniono mu 15 zabójstw, ale wszystko wskazuje na to, że miał na sumieniu życie ponad 200 osób.
Ofiarami Shipmana byli wyłącznie ludzie w podeszłym wieku, głównie kobiety, mieszkańcy Manchesteru i okolic, gdzie pracował jako lekarz rodzinny. Uśmiercał ich, głównie w ich własnych domach, zastrzykami z morfiny. Robił to bezkarnie przez prawie 25 lat. Na pytanie, jak to było możliwe, do dziś nie znaleziono odpowiedzi. Dopiero w 1998 roku przypadkiem zwrócono uwagę na wyjątkowo wysoką liczbę zgonów wśród pacjentów Shipmana.
Proces, który odbył się dwa lata później, wielu
swej celi w więzieniu &lt;name type="place"&gt;Wakefield&lt;/&gt;. &lt;name type="person"&gt;Shipman&lt;/&gt; odbywał tam karę dożywotniego więzienia za mordowanie pacjentów.&lt;/&gt;<br>Udowodniono mu 15 zabójstw, ale wszystko wskazuje na to, że miał na sumieniu życie ponad 200 osób.<br>Ofiarami &lt;name type="place"&gt;Shipmana&lt;/&gt; byli wyłącznie ludzie w podeszłym wieku, głównie kobiety, mieszkańcy &lt;name type="place"&gt;Manchesteru&lt;/&gt; i okolic, gdzie pracował jako lekarz rodzinny. Uśmiercał ich, głównie w ich własnych domach, zastrzykami z morfiny. Robił to bezkarnie przez prawie 25 lat. Na pytanie, jak to było możliwe, do dziś nie znaleziono odpowiedzi. Dopiero w 1998 roku przypadkiem zwrócono uwagę na wyjątkowo wysoką liczbę zgonów wśród pacjentów &lt;name type="place"&gt;Shipmana&lt;/&gt;.<br>Proces, który odbył się dwa lata później, wielu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego