Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.03 (2)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Największym absurdem jest jednak to, że karty VIP przysługują rodzinom notabli. I to bezpłatnie. Wiele firm funduje swoim pracownikom karty uprawniające do lepszego leczenia. Ale niezwykle rzadko zdarza się, by firmy płaciły za leczenie ich żon i dzieci. Trzeba za to płacić - często nawet kilkaset zł rocznie.
Najwyższy czas, żeby VIP-ów obowiązywały podobne zasady. Tym bardziej, że ich na to stać. I najważniejsze - lista osób uprawnionych do opieki powinna być o wiele, wiele krótsza.

Tak leczą się VIP-y
Jeśli masz w rodzinie VIP-a, możesz w rządowej lecznicy wziąć prysznic, po którym nie nabawisz się grzybicy stóp

Pojedyncza sala
Największym absurdem jest jednak to, że karty VIP przysługują rodzinom notabli. I to bezpłatnie. Wiele firm funduje swoim pracownikom karty uprawniające do lepszego leczenia. Ale niezwykle rzadko zdarza się, by firmy płaciły za leczenie ich żon i dzieci. Trzeba za to płacić - często nawet kilkaset zł rocznie. <br>Najwyższy czas, żeby VIP-ów obowiązywały podobne zasady. Tym bardziej, że ich na to stać. I najważniejsze - lista osób uprawnionych do opieki powinna być o wiele, wiele krótsza.<br><br>&lt;tit1&gt;Tak leczą się VIP-y&lt;/&gt;<br>Jeśli masz w rodzinie VIP-a, możesz w rządowej lecznicy wziąć prysznic, po którym nie nabawisz się grzybicy stóp<br><br>Pojedyncza sala
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego