pulpitach, gardząc empirią, ale zdaje się, że od XVI wieku wirginalistom angielskim, klawesynistom francuskim czy organistom niemieckim, włoskim i hiszpańskim klawiatura podpowiadała już, co w materii dźwiękowej jest białe, a co czarne.<br>Dojrzały barok wykształcił stereotypy muzyczne. Znajomość idiomatyki muzycznej pozwalała na komponowanie w imponującym tempie, oczywiście bez pomocy instrumentu. Vivaldi miał się przechwalać, że "potrafi skomponować cały koncert, ze wszystkimi jego częściami szybciej, niż kopista może je przepisać". O Händlu mawiano, że "komponował [tak], jak się oddycha". Bach - wedle świadectw -wprawiał się w twórczy trans grając, jednak podczas zapisywania utworu obywał się bez instrumentu. Uczniom zabraniał komponowania przy klawesynie, zaś