w tekście mówi się o dalszych potrzebach, np. w zakresie gospodarowania ziemią. Wymienia się liczne potrzeby, ale bez podania kwot i wykonawcy. Nie mamy więc pełnego zbioru potrzeb inwestycyjnych.<br>Nie jest jasne, kto ma wyasygnować podawaną kwotę 218,1 bln zł. Autorzy sumują nakłady:<br>- budżetowe resortu MOŚZNiL,<br>- samorządowe,<br>- zakładów pracy.<br>W rezultacie nie wiadomo, kto i ile ma wyasygnować?<br>Odnosi się wrażenie, że autorzy programu chcą wrócić do centralistycznego zarządzania zasobami przyrody i domagają się budżetu dużych kwot na: gospodarkę leśną (6,5 bln zł) i gospodarkę wodną (38,0 bln zł). Problem należałoby postawić inaczej. W systemie rynkowym chcemy dążyć do