Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
Obrony Narodowej. Tymczasem nie chcąc pozostać w tyle wojskowi od razu dostosowali się do klimatu pierwszego dnia obrad, a to głównie za sprawą płk. dr. Marka Tarczyńskiego, który podjął się ukazania Marszałka Piłsudskiego w roli Wodza Naczelnego. Wystąpienie to było zbitkiem fragmentów (złotych myśli Marszałka), w którym cytat wspierał cytat. W sumie nic z tego nie wynikało, a już na pewno nic z tego, by odpowiedzieć sobie po wystąpieniu Pana Pułkownika, jakim był wodzem Piłsudski. Ale za to na jakim to zostało zrobione poziomie (odpowiednia modulacja głosem z wyrazem zatroskania na twarzy), że daleko byłoby niektórym naszym czołowym aktorom scen polskich do
Obrony Narodowej. Tymczasem nie chcąc pozostać w tyle wojskowi od razu dostosowali się do klimatu pierwszego dnia obrad, a to głównie za sprawą płk. dr. Marka Tarczyńskiego, który podjął się ukazania Marszałka Piłsudskiego w roli Wodza Naczelnego. Wystąpienie to było <orig>zbitkiem</> fragmentów (złotych myśli Marszałka), w którym cytat wspierał cytat. W sumie nic z tego nie wynikało, a już na pewno nic z tego, by odpowiedzieć sobie po wystąpieniu Pana Pułkownika, jakim był wodzem Piłsudski. Ale za to na jakim to zostało zrobione poziomie (odpowiednia modulacja głosem z wyrazem zatroskania na twarzy), że daleko byłoby niektórym naszym czołowym aktorom scen polskich do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego