Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
de La Tre'fouille'ów nie popełnił takiego mezaliansu. Panno Janulko, proszę panią o rękę i obiecuję królestwo zbydlęconej Francji.
JANULKA
O nie, mój książę: właśnie odmówiłam tego samego - cha, cha! - panu Kranzowi, który został królem Litwy. Eksperyment się nie udał. Mistrz leży martwy, a papa śpi jak suseł.
DE LA TRE'FOUILLE
W takim razie, Amalio...
KSIĘŻNA
waląc mu w łeb z browninga
Za późno, Alfredzie. W twojej rodzinie musiało być wiele mezaliansów - takich, o których nie wiesz. Nie cierpię istotnego chamstwa pod maską fałszywej wytworności. Ale Kranz kocha się we mnie od dawna i teraz nie śmie mi tylko tego wyznać. Prawda, mój drogi
de La Tre'fouille'ów nie popełnił takiego mezaliansu. Panno Janulko, proszę panią o rękę i obiecuję królestwo zbydlęconej Francji.<br> JANULKA<br>O nie, mój książę: właśnie odmówiłam tego samego - cha, cha! - panu Kranzowi, który został królem Litwy. Eksperyment się nie udał. Mistrz leży martwy, a papa śpi jak suseł.<br> DE LA TRE'FOUILLE<br>W takim razie, Amalio...<br> KSIĘŻNA<br> waląc mu w łeb z browninga<br>Za późno, Alfredzie. W twojej rodzinie musiało być wiele mezaliansów - takich, o których nie wiesz. Nie cierpię istotnego chamstwa pod maską fałszywej wytworności. Ale Kranz kocha się we mnie od dawna i teraz nie śmie mi tylko tego wyznać. Prawda, mój drogi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego