obejmuje on 27 państw, w tym członków <name type="org">Unii Europejskiej</> (z wyjątkiem <name type="place">Grecji</>), <name type="place">Andorrę</>, <name type="place">Australię</>, <name type="place">Brunei</>, <name type="place">Islandię</>, <name type="place">Japonię</>, <name type="place">Liechtenstein</>, <name type="place">Monako</>, <name type="place">Nową Zelandię</>, <name type="place">Norwegię</>, <name type="place">San Marino</>, <name type="place">Singapur</>, <name type="place">Słowenię</> i <name type="place">Szwajcarię</>. Podstawowym kryterium włączenia się do tego programu jest nieprzekraczająca 3 proc. liczba odrzuconych wniosków wizowych, rozpatrywanych przez amerykańskie konsulaty w danym kraju. W wypadku <name type="place">Polski</> liczba ta sięga obecnie 30 proc., ale tylko od dobrej woli władz amerykańskich zależy takie ustalenie kryteriów rozpatrywania wniosków wizowych, aby większość dyskwalifikowanych dotąd Polaków mogła jednak otrzymać wizy.<br>Wiadomo bowiem, że w wielu wypadkach decyzje pracowników amerykańskich konsulatów w <name type="place">Warszawie</> i <name type="place">Krakowie</> są rażąco arbitralne, a polski obywatel