Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
spojrzały groźnie na trzech skulonych chłopców. Jaś opamiętał się najwcześniej, wystąpił naprzód i rzekł przenikliwym głosem:
- Bo my, proszę pana hrabiego (na wszelki wypadek, bo a nuż to był sam książę?), my nic złego tu nie robimy...
- Ciszej - syknęła czarna postać.
- My przyszliśmy tylko zobaczyć ten pociąg i basen. Nam Wacek opowiadał, że tu są takie wspaniałe rzeczy do bawienia, więc chcieliśmy zobaczyć choć raz w życiu. My nie chcieliśmy nic zabrać, tylko popatrzeć, a od patrzenia nikomu nie zrobiłoby się nic złego. Ja przysięgam panu hrabiemu, jak Boga kocham, że my nie jesteśmy złodzieje ani żadni przestępcy, ani bandyci, tylko
spojrzały groźnie na trzech skulonych chłopców. Jaś opamiętał się najwcześniej, wystąpił naprzód i rzekł przenikliwym głosem:<br>- Bo my, proszę pana hrabiego (na wszelki wypadek, bo a nuż to był sam książę?), my nic złego tu nie robimy...<br>- Ciszej - syknęła czarna postać.<br>- My przyszliśmy tylko zobaczyć ten pociąg i basen. Nam Wacek opowiadał, że tu są takie wspaniałe rzeczy do bawienia, więc chcieliśmy zobaczyć choć raz w życiu. My nie chcieliśmy nic zabrać, tylko popatrzeć, a od patrzenia nikomu nie zrobiłoby się nic złego. Ja przysięgam panu hrabiemu, jak Boga kocham, że my nie jesteśmy złodzieje ani żadni przestępcy, ani bandyci, tylko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego