Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
rozbrajanki. Pojechali do lasku za Babicami, który stał się wielkim lasem publicznym dzięki blisko położonym koszarom Luftwaffe i parkowi pancerniaków.
Gdyby kobieta nie krzyczała, obeszłoby się bez strzelaniny.
- Zrobił się czerwony jak burak i powoli przewrócił się na bok, palcami drapał trawę. - Jasio Krone rozcapierzył palce i zginał je rytmicznie. - "Wacek" go zastrzelił. Ledwo uciekliśmy.
Pistolet zabrał "Wacek", ponieważ słuszne było, aby jemu przypadł w udziale. Jasio odbył bojowy chrzest. Wielką jego twarz pokryły rumieńce. Wymachiwał rękami opowiadając o zdarzeniu, miotał się, powtarzał po wielekroć ruchy postrzelonego żołnierza. Opisywał dokładnie wygląd kobiety, jaka była gruba i biała. Kładł się na swoim
rozbrajanki. Pojechali do lasku za Babicami, który stał się wielkim lasem publicznym dzięki blisko położonym koszarom Luftwaffe i parkowi pancerniaków.<br> Gdyby kobieta nie krzyczała, obeszłoby się bez strzelaniny.<br>- Zrobił się czerwony jak burak i powoli przewrócił się na bok, palcami drapał trawę. - Jasio Krone rozcapierzył palce i zginał je rytmicznie. - "Wacek" go zastrzelił. Ledwo uciekliśmy.<br>Pistolet zabrał "Wacek", ponieważ słuszne było, aby jemu przypadł w udziale. Jasio odbył bojowy chrzest. Wielką jego twarz pokryły rumieńce. Wymachiwał rękami opowiadając o zdarzeniu, miotał się, powtarzał po wielekroć ruchy postrzelonego żołnierza. Opisywał dokładnie wygląd kobiety, jaka była gruba i biała. Kładł się na swoim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego