Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
siedemdziesięciu!

CO ma wobec tego powiedzieć ciągle czarujący zarówno swych oglądaczy w TV, jak czytelników, ciągle tańczący przed nami felietonowego kankana, charlestona czy co tam jeszcze, istny Ludwik Sempoliński naszych felietonistów - Jerzy Waldorff! Ma powtórzyć za Zofią Nałkowską? Czy to my mamy powtórzyć, że czego jak czego, ale tego, że Waldorff może mieć siedemdziesiąt lat, nikt z nas sobie nawet nie wyobrażał.

Imię i nazwisko - Jerzy Waldorff - doszło do mojej świadomości w sytuacji, która od razu i zupełnie wyraźnie skazywała go na całkowitą moją niechęć. Niechęć upolitycznionego sztubaka wobec człowieka już, choć od niedawna, dorosłego, nie ma dla nikogo żadnej wartości
siedemdziesięciu!<br><br>CO ma wobec tego powiedzieć ciągle czarujący zarówno swych &lt;orig&gt;oglądaczy&lt;/&gt; w TV, jak czytelników, ciągle tańczący przed nami felietonowego kankana, charlestona czy co tam jeszcze, istny Ludwik Sempoliński naszych felietonistów - Jerzy Waldorff! Ma powtórzyć za Zofią Nałkowską? Czy to my mamy powtórzyć, że czego jak czego, ale tego, że Waldorff może mieć siedemdziesiąt lat, nikt z nas sobie nawet nie wyobrażał.<br><br>Imię i nazwisko - Jerzy Waldorff - doszło do mojej świadomości w sytuacji, która od razu i zupełnie wyraźnie skazywała go na całkowitą moją niechęć. Niechęć upolitycznionego sztubaka wobec człowieka już, choć od niedawna, dorosłego, nie ma dla nikogo żadnej wartości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego