to, że Lechowi Wałęsie zostanie ukradziona i odebrana 20 rocznica powstania Solidarności, ale wszystkie te obchody okazać się mogą żenującą dekoracją ustawianą przez statystów historii i graczy politycznych. Przede wszystkim chodzi o uratowanie sensu, obronę logiki, która doprowadziła nas do III RP. Wyobraźmy sobie, że sąd lustracyjny wyrokuje, że Lech Wałęsa był agentem bezpieki (stwierdzenie, że popełnił kłamstwo lustracyjne, tak byłoby jednoznacznie interpretowane). Zatem wszystko, co robił i co mówił również w latach 1980-89 - a dlaczego nie później? - jest z gruntu podejrzane i powinno być wedle tej wiedzy też zlustrowane, poddane specjalnemu śledztwu. Nie w tym rzecz, że oskarżenia dotyczą