opowiedzieć mi o twoim bracie. W drodze na Węgry, ma się rozumieć. Przez Świdnicę, Frankenstein, Nysę i Opawę.<br>- Zapomniałeś o Ziębicach.<br>- Fakt. Ale ty nie zapomniałeś. I nie zapomnisz, obawiam się. Ciekawe, kiedy on to zauważy.<br>- Kto? Co?<br>- Samson Miodek od benedyktynów. W pniaku, na którym siedzi, jest gniazdo szerszeni.<br>Waligóra zerwał się. I usiadł z powrotem, pojąwszy, że wpadł w pułapkę.<br>- Tak podejrzewałem - wyszczerzył zęby Szarlej. - Rozumiesz łacinę, bratku. <br>Na oczach zdumionego do granic Reynevana olbrzym odwzajemnił uśmiech.<br>- Mea culpa - odrzekł z akcentem, którego nie zganiłby Cyceron. - Ale to wszak nie grzech. A nawet jeśli, to któż sine peccato est