Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
dalekich obrzeżach przeludnionego miasta. Przy sprawnym transporcie lotniczym weekendowe wyjazdy do pracy mogą stać się powszechnie dostępne i wtedy, zamiast zatorów drogowych, będziemy mieli zatory powietrzne. A bogatsi, bardziej wykształceni, będą pracować w domu.

KOMENTARZE



Prezes na dwa lata
Lewica lamentuje, że straciła telewizję publiczną i obwinia za to Danutę Waniek

Jan Dworak został wybrany na prezesa telewizji publicznej w sposób nieoczekiwany nie tylko dla siebie samego, także dla wybierających go i dla ­wszystkich obozów politycznych, które zakulisowo różnych kandydatów wspierały.

Nie oznacza to jednak, że w ostatecznej rozgrywce okazał się kandydatem szerokiego politycznego kompromisu. Został wysunięty i wybrany przeciwko układowi
dalekich obrzeżach przeludnionego miasta. Przy sprawnym transporcie lotniczym weekendowe wyjazdy do pracy mogą stać się powszechnie dostępne i wtedy, zamiast zatorów drogowych, będziemy mieli zatory powietrzne. A bogatsi, bardziej wykształceni, będą pracować w domu.&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;KOMENTARZE&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Prezes na dwa lata&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Lewica lamentuje, że straciła telewizję publiczną i obwinia za to Danutę Waniek&lt;/&gt;<br><br>Jan Dworak został wybrany na prezesa telewizji publicznej w sposób nieoczekiwany nie tylko dla siebie samego, także dla wybierających go i dla ­wszystkich obozów politycznych, które zakulisowo różnych kandydatów wspierały.<br><br>Nie oznacza to jednak, że w ostatecznej rozgrywce okazał się kandydatem szerokiego politycznego kompromisu. Został wysunięty i wybrany przeciwko układowi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego