Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 12.04 (9)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
tak nietypowe hobby jak poseł SLD Sebastian Florek.
Podczas gdy inni narzekają na mrozy, Florek (32 l.) tylko czeka, aż mazurskie jeziora skuje gruba warstwa lodu. - Łowienie ryb w zimie to jest to - zachwala mieszkaniec podolsztyńskiego Dorotowa. - To najwspanialszy relaks na świecie. Zachęcam wszystkich mieszczuchów, żeby przyjeżdżali do nas na Warmię i Mazury. Las, woda, śnieg, dzika zwierzyna. Nigdzie nie jest tak pięknie jak u nas - mówi Florek. I dodaje, że emocje związane z łowieniem tak go rozgrzewają, że może stać nad przeręblem długie godziny.
Taaaka ryba w wykonaniu Florka to pięcioipółkilogramowy szczupak. Wczoraj było gorzej. Poseł wyciągnął tylko kilka płotek
tak nietypowe hobby jak poseł SLD Sebastian Florek.<br>Podczas gdy inni narzekają na mrozy, Florek (32 l.) tylko czeka, aż mazurskie jeziora skuje gruba warstwa lodu. &lt;q&gt;- Łowienie ryb w zimie to jest to&lt;/&gt; - zachwala mieszkaniec podolsztyńskiego Dorotowa. &lt;q&gt;- To najwspanialszy relaks na świecie. Zachęcam wszystkich mieszczuchów, żeby przyjeżdżali do nas na Warmię i Mazury. Las, woda, śnieg, dzika zwierzyna. Nigdzie nie jest tak pięknie jak u nas&lt;/&gt; - mówi Florek. I dodaje, że emocje związane z łowieniem tak go rozgrzewają, że może stać nad przeręblem długie godziny.<br>Taaaka ryba w wykonaniu Florka to pięcioipółkilogramowy szczupak. Wczoraj było gorzej. Poseł wyciągnął tylko kilka płotek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego