Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
mogę być potrzebna i najważniejsze, że będę lubiła to, co robię. Zawsze pracowałam z ludźmi, byłam kierownikiem w administracji. Biuro, w którym praca rzadko dawała mi satysfakcję, termin gonił termin, wciąż to samo, miesiąc w miesiąc. Obecnie jestem w małym sklepiku pasmanteryjno-odzieżowym. Pracuję z młodą 25-letnią dziewczyną, która Wasze Cosmo ma w kioskowej teczce. Teraz ona jest moim kierownikiem, ale wcale nie daje mi tego odczuć. Zostawiła mi zupełnie wolną rękę. Cieszymy się obie z dziennych utargów i dobrego towaru. Mam mnóstwo nowych znajomych (już) klientów, którzy mnie lubią, ufają mi, przychodzą na zakupy i radzą się w swoich
mogę być potrzebna i najważniejsze, że będę lubiła to, co robię. Zawsze pracowałam z ludźmi, byłam kierownikiem w administracji. Biuro, w którym praca rzadko dawała mi satysfakcję, termin gonił termin, wciąż to samo, miesiąc w miesiąc. Obecnie jestem w małym sklepiku pasmanteryjno-odzieżowym. Pracuję z młodą 25-letnią dziewczyną, która Wasze Cosmo ma w kioskowej teczce. Teraz ona jest moim kierownikiem, ale wcale nie daje mi tego odczuć. Zostawiła mi zupełnie wolną rękę. Cieszymy się obie z dziennych utargów i dobrego towaru. Mam mnóstwo nowych znajomych (już) klientów, którzy mnie lubią, ufają mi, przychodzą na zakupy i radzą się w swoich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego