decyzji na Fortzhausera. Przy okazji dowiedział się, że Marina Vassone z powrotem pojawiła się na horyzoncie. <br>Jej telefon już działał. Odpowiedział sekretarz, potem ona sama. <br>Całość szła w audio. <br>- Nie skorzystała pani z gratisowej Tuluzy? Dlaczego?<br>- A-a, nie wiem, jakoś nie jestem przekonana. <br>- Myślałem, że pani właśnie będzie pierwsza... <br>- Wątpię, żebym była na ich listach, nie dysponuję żadną realną władzą. <br>- Tym niemniej nie powinna pani wyłączać telefonu, pułkownik już chciał stawiać na nogi tajniaków. <br>- Musiałam coś załatwić, nie chciałam, żeby się za mną wlekli przez kraj.<br>Więc jednak gdzieś wyjeżdżała. Bez telefonu, nie korzystając z cashchipu, nie zostawiając namiarów. <br>- Powinna