Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
odparł Awaru - ale...

- Wiem - raz jeszcze przerwał loki. - Byłbyś
jako ten, który zna teren, i musiałbyś być jako
syn królewski. Co trzeba zrobić, aby pokonać broniący
się kraj?

- Wiele rzeczy...

- Nie! Trzeba jednego tylko: zabić
wszystkich mieszkańców kraju. Jak się to robi? - loki
zawiesił głos i po chwili sam dokończył. - Wbija
się oszczep w każdego napotkanego człowieka... Po to
zjawiłeś się u nas.

Sylwetka loki chwiała się w oczach Awaru, głowa stawała
się coraz cięższa. Wypełniały ją myśli
i strzępy obrazów, o których nie wiedział już,
czy są jego własne, czy też przekazane mu przez loki.
Nie umiał już znieść tego
odparł Awaru - ale...<br><br>- Wiem - raz jeszcze przerwał loki. - Byłbyś <br>jako ten, który zna teren, i musiałbyś być jako <br>syn królewski. Co trzeba zrobić, aby pokonać broniący <br>się kraj?<br><br>- Wiele rzeczy...<br><br> - Nie! Trzeba jednego tylko: zabić <br>wszystkich mieszkańców kraju. Jak się to robi? - loki <br>zawiesił głos i po chwili sam dokończył. - Wbija <br>się oszczep w każdego napotkanego człowieka... Po to <br>zjawiłeś się u nas.<br><br>Sylwetka loki chwiała się w oczach Awaru, głowa stawała <br>się coraz cięższa. Wypełniały ją myśli <br>i strzępy obrazów, o których nie wiedział już, <br>czy są jego własne, czy też przekazane mu przez loki. <br>Nie umiał już znieść tego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego