Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
stopniu nie od jego postawy, ale od poglądów tego, kto staje w roli sędziego. Książka "Honolulu", nekrolog i recenzja doskonale to ilustrują. Marek Beylin pisze, że "Przyjaciele często nazywali Stasia Ambasadorem", z czego wynika, że miał przyjaciół, co po lekturze książki, a zwłaszcza recenzji p. Dasko, może być pewnym zaskoczeniem. Wedle Beylina, Ambasador w Paryżu pełnił tę funkcję "w czasach polskiego Października i popaździernikowej odwilży", a więc w okresie, kiedy pojawiła się pewna nadzieja dla Polski; skłonni jesteśmy uważać, że ludzie, którzy wówczas zajmowali ważne stanowiska nie byli najgorsi. Polska, jak zauważa Beylin, była wówczas symbolem destalinizacji, "a nieortodoksyjna działalność Gajewskiego
stopniu nie od jego postawy, ale od poglądów tego, kto staje w roli sędziego. Książka "Honolulu", nekrolog i recenzja doskonale to ilustrują. Marek Beylin pisze, że "Przyjaciele często nazywali Stasia Ambasadorem", z czego wynika, że miał przyjaciół, co po lekturze książki, a zwłaszcza recenzji p. Dasko, może być pewnym zaskoczeniem. Wedle Beylina, Ambasador w Paryżu pełnił tę funkcję "w czasach polskiego Października i popaździernikowej odwilży", a więc w okresie, kiedy pojawiła się pewna nadzieja dla Polski; skłonni jesteśmy uważać, że ludzie, którzy wówczas zajmowali ważne stanowiska nie byli najgorsi. Polska, jak zauważa Beylin, była wówczas symbolem <orig>destalinizacji</>, <q>"a nieortodoksyjna działalność Gajewskiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego