Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
zerwali się i pobiegli. Zobaczyli siwobrodego starca słaniającego się na nogach, prowadzącego pod rękę młodzieńca z obandażowaną głową. Widać przybywali z daleka, bo wynędzniali byli bardzo, a bose nogi mieli spękane i czarne od pyłu wielu dróg.
- Pomóżcie nam - wyszeptał starzec.Ujęli ich mocno pod ramiona i poprowadzili do ogniska. Wędrowcy opadli bezwładnie na podesłane siano. Filon rozgrzebał ognisko, młody pasterz wstawił w żar garnek mleka. Przynieśli z szałasu garnuszki i chleb. Gdy mleko zawrzało, jeden z pasterzy rozlał je w garnuszki i podał przybyszom.
Starzec kiwnął głową i po paru łykach powiedział z wdzięcznością:
- Dziękuję wam, towarzysze.
Filon, nie przerywając
zerwali się i pobiegli. Zobaczyli siwobrodego starca słaniającego się na nogach, prowadzącego pod rękę młodzieńca z obandażowaną głową. Widać przybywali z daleka, bo wynędzniali byli bardzo, a bose nogi mieli spękane i czarne od pyłu wielu dróg.<br>- Pomóżcie nam - wyszeptał starzec.Ujęli ich mocno pod ramiona i poprowadzili do ogniska. Wędrowcy opadli bezwładnie na podesłane siano. Filon rozgrzebał ognisko, młody pasterz wstawił w żar garnek mleka. Przynieśli z szałasu garnuszki i chleb. Gdy mleko zawrzało, jeden z pasterzy rozlał je w garnuszki i podał przybyszom.<br>Starzec kiwnął głową i po paru łykach powiedział z wdzięcznością:<br>- Dziękuję wam, towarzysze.<br>Filon, nie przerywając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego