Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 1
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
W odwecie za niesubordynację dyrektor Naglak bezprawnie potrącił nam wyliczone przez siebie kwoty z miesięcznych poborów. Zrobił to podobno "na telefon" z Grunwaldzkiej (ówczesna siedziba Komitetu Miejskiego PZPR). O nadgorliwości dyrektora świadczy fakt, że przegrał później proces sądowy z pokrzywdzonymi przez siebie nauczycielami i zabrane pieniądze musiał zwrócić.
Wspomnienie drugie. Weryfikacja nauczycieli po wprowadzeniu stanu wojennego. Z jednej strony stolika bezbronna jednostka, słaby nauczyciel, z drugiej wszechwładni funkcjonariusze w krawatach i dyrektor Naglak. Pamiętam dokładnie jego słowa - Niech się pan jeszcze zastanowi, może pan stracić pracę.
Starosta przekonuje, że Franciszek Naglak to świetny organizator, bardzo dobry gospodarz. Być może jest to
W odwecie za niesubordynację dyrektor Naglak bezprawnie potrącił nam wyliczone przez siebie kwoty z miesięcznych poborów. Zrobił to podobno "na telefon" z Grunwaldzkiej (ówczesna siedziba Komitetu Miejskiego PZPR). O nadgorliwości dyrektora świadczy fakt, że przegrał później proces sądowy z pokrzywdzonymi przez siebie nauczycielami i zabrane pieniądze musiał zwrócić.<br>Wspomnienie drugie. Weryfikacja nauczycieli po wprowadzeniu stanu wojennego. Z jednej strony stolika bezbronna jednostka, słaby nauczyciel, z drugiej wszechwładni funkcjonariusze w krawatach i dyrektor Naglak. Pamiętam dokładnie jego słowa - Niech się pan jeszcze zastanowi, może pan stracić pracę.<br>Starosta przekonuje, że Franciszek Naglak to świetny organizator, bardzo dobry gospodarz. Być może jest to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego