Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Perspektywy
Nr: 14
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
przejściom ze sceny w scenę i solidnemu uwypukleniu wątków kierujących towarzyszyła gra zespołowa na pewno nie mistrzowska i kreacyjna, ale wystarczająco staranna, by całość znalazła się na odpowiednim poziomie, w którym silniejsze ogniwa pociągają słabsze, a żadne nie jest na tyle słabe, by zagrozić pęknięciu całości. I takie właśnie jest "Wesele" białostockie, reżysersko wytrzymane do końca, aktorsko poprawne i wyrównane, scenograficznie rzetelne. I to jest najważniejsze. Białystok ogląda "Wesele", jakie mogłaby oglądać i Warszawa. Niejako na boku, prywatnie, dorzucę tylko, że ja osobiście lepiej odebrałam grę Andrzeja Karolaka (Poeta) niż Grzegorza Galińskiego (Dziennikarz), lepiej grę Joanny Ładyńskiej (Panna Młoda) niż Wojciecha
przejściom ze sceny w scenę i solidnemu uwypukleniu wątków kierujących towarzyszyła gra zespołowa na pewno nie mistrzowska i kreacyjna, ale wystarczająco staranna, by całość znalazła się na odpowiednim poziomie, w którym silniejsze ogniwa pociągają słabsze, a żadne nie jest na tyle słabe, by zagrozić pęknięciu całości. I takie właśnie jest "Wesele" białostockie, reżysersko wytrzymane do końca, aktorsko poprawne i wyrównane, scenograficznie rzetelne. I to jest najważniejsze. Białystok ogląda "Wesele", jakie mogłaby oglądać i Warszawa. Niejako na boku, prywatnie, dorzucę tylko, że ja osobiście lepiej odebrałam grę Andrzeja Karolaka (Poeta) niż Grzegorza Galińskiego (Dziennikarz), lepiej grę Joanny Ładyńskiej (Panna Młoda) niż Wojciecha
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego