Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
rano ze schroniska na Ornaku z zamiarem przejścia trasy: Ciemniak - Tomanowa Przełęcz - Smreczyński Wierch. Do zakopiańskiego Domu Turysty miał powrócić na godz. 20.00. Wszczęto poszukiwania. Nocą, w Czerwonym Żlebie, na szlaku wiodącym z Doliny Tomanowej na Ciemniak natrafiono na podejściowe ślady trzech osób. I to był jedyny rezultat poszukiwań. Wiał silny wiatr. Było mroźno.
Przenieśmy się teraz do schroniska na Hali Kondratowej, gdzie rano (jest to już 1 marca), o godz. 9.45, dotarł bardzo osłabiony i wyczerpany turysta, powiadamiając, że poprzedniego dnia wyszli w trójkę ze schroniska na Ornaku z zamiarem przejścia Czerwonych Wierchów. To ich ślady widziano w
rano ze schroniska na Ornaku z zamiarem przejścia trasy: Ciemniak - Tomanowa Przełęcz - Smreczyński Wierch. Do zakopiańskiego Domu Turysty miał powrócić na godz. 20.00. Wszczęto poszukiwania. Nocą, w Czerwonym Żlebie, na szlaku wiodącym z Doliny Tomanowej na Ciemniak natrafiono na podejściowe ślady trzech osób. I to był jedyny rezultat poszukiwań. Wiał silny wiatr. Było mroźno.<br>Przenieśmy się teraz do schroniska na Hali Kondratowej, gdzie rano (jest to już 1 marca), o godz. 9.45, dotarł bardzo osłabiony i wyczerpany turysta, powiadamiając, że poprzedniego dnia wyszli w trójkę ze schroniska na Ornaku z zamiarem przejścia Czerwonych Wierchów. To ich ślady widziano w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego