Za doznane łaski dziękowano, wieszając na ramie obrazu lub na malowanej powierzchni wota, zwłaszcza korale, różańce, kartki z modlitewnika, otaczając je kwietna dekoracja. Obrazy strojono w sukienki, traktowano jak droga, żywa istotę. Zdarzało się, iż obraz kąpano, stawiano przed nim jadło, ogrzewano - z nadzieja, iż odwdzięczy się za to człowiekowi. Wiara i nadzieja konkretyzowały się w zabiegach o magicznym charakterze. Wiązało się to ze stanem fizycznym obrazu. Obraz - pisała Bożena Magdalena Liberska-Marinow - <q>"[...] zachowuje swe magiczne właściwości, jak długo jest "zdrowy". Stary i okopcony wzbudza większy szacunek niż obraz nowy. Kiedy jednak płótno lub papier rozedrze się albo <br><page nr=132><br> <br>szkło rozbije, obraz