Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
fortepianie.
Nie były to właściwie lekcje w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Jan
miał bowiem do Anny stosunek nie jak do uczennicy, lecz bardziej jakby
do ostatniego już promyka radości w swoim życiu, i nawet zwracał się do
niej, aniołku. O, jest mój aniołek, a myślałem, że już nie przyjdzie
dzisiaj. Wicher taki, zimno, psa by nie wygnał na taką pogodę. Nie tak
to się gra, mój aniołku. Uderz mocniej cis, mój aniołku. A ponieważ był
już bardzo stary i zniedołężniały, pozwalał Annie, żeby nim rządziła.
Nic jej nie zadawał, gdy nie chciała albo też nie przećwiczyła tego, co
jej zadał, czy
fortepianie.<br>Nie były to właściwie lekcje w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Jan<br>miał bowiem do Anny stosunek nie jak do uczennicy, lecz bardziej jakby<br>do ostatniego już promyka radości w swoim życiu, i nawet zwracał się do<br>niej, aniołku. O, jest mój aniołek, a myślałem, że już nie przyjdzie<br>dzisiaj. Wicher taki, zimno, psa by nie wygnał na taką pogodę. Nie tak<br>to się gra, mój aniołku. Uderz mocniej cis, mój aniołku. A ponieważ był<br>już bardzo stary i zniedołężniały, pozwalał Annie, żeby nim rządziła.<br>Nic jej nie zadawał, gdy nie chciała albo też nie przećwiczyła tego, co<br>jej zadał, czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego