Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
się takie chwile, że chciałabym zapomnieć, że w ogóle mam rodziców. Ale nie umiem zupełnie z nimi zerwać. Z jednej strony wiem, że lepiej, gdybym ich już nie odwiedzała, z drugiej strony ? boję się, jak to będzie, gdy podejmę już tę decyzję. Zupełnie nie wiem, co mam zrobić.

J.A.: Widzisz tylko taką alternatywę: już nigdy się z nimi nie zobaczyć albo być przez nich upokarzaną?
A.: Kiedy się z nimi widuję, zawsze zmieszają mnie z błotem. Zresztą, nigdy nie było inaczej. I nie wierzę, że kiedyś to się zmieni. Jedynym wyjściem, które przychodzi mi do głowy, żeby nie dać się
się takie chwile, że chciałabym zapomnieć, że w ogóle mam rodziców. Ale nie umiem zupełnie z nimi zerwać. Z jednej strony wiem, że lepiej, gdybym ich już nie odwiedzała, z drugiej strony ? boję się, jak to będzie, gdy podejmę już tę decyzję. Zupełnie nie wiem, co mam zrobić.&lt;/&gt; <br><br>&lt;who4&gt;J.A.: Widzisz tylko taką alternatywę: już nigdy się z nimi nie zobaczyć albo być przez nich upokarzaną?&lt;/&gt; <br>&lt;who5&gt;A.: Kiedy się z nimi widuję, zawsze zmieszają mnie z błotem. Zresztą, nigdy nie było inaczej. I nie wierzę, że kiedyś to się zmieni. Jedynym wyjściem, które przychodzi mi do głowy, żeby nie dać się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego