od Tereski. Zachowałem go do dziś.<br>"Kochany tatusiu!<br>Proszę, pomyśl chwilę, zanim mnie przeklniesz. Postanowiłam pozostać tutaj może przez miesiąc, może przez pół roku, może jeszcze dłużej. Jest to jedyna okazja, żeby poznać trochę świat i pooddychać powietrzem, wolnym od sloganów i łgarstwa. Chyba mi się nie dziwisz? A nuż Wielki Brat każe znowu zadrutować granice? Jak mnie uczono w szkole, młodzi rzemieślnicy odbywali dawniej lata wędrówki po świecie, by uczyć się życia i zawodu. Będę takim rzemieślnikiem i zanim zaprzęgnę się do jakiegoś kieratu w ojczyźnie, przypatrzę się dokładnie wszystkiemu, czemu warto się przypatrzeć. Nie będą to, drogi tatusiu, widoki z