Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
zabłądzenie, a schodzenie "na skróty" dla niejednego już skończyło się fatalnie. Pamiętajmy, że te obłe, wielkie kopy opadają ku północy pionowymi, skalnymi ścianami, co stanowi problem i dla taterników.
25 stycznia 1982 r. o godz. 13.10 zatelefonowała z Gronika taterniczka powiadamiając, że jej partner odpadł na północno-wschodniej ścianie Wielkiej Turni i złamał nogę. Ona zdołała wycofać się zjazdem na linie.
Startuje śmigłowiec pilotowany przez Andrzeja Brzezińskiego. Wkrótce przy rannym są już ratownicy: udzielają mu pierwszej pomocy i Zdzisław Kiszela - asekurowany przez Józefa Gąsienicę Józkowego i Krzysztofa Żurka - zwozi taternika do podnóża ściany. Tam przejmują go następni: Mieczysław Kołodziejczyk i
zabłądzenie, a schodzenie "na skróty" dla niejednego już skończyło się fatalnie. Pamiętajmy, że te obłe, wielkie kopy opadają ku północy pionowymi, skalnymi ścianami, co stanowi problem i dla taterników.<br>25 stycznia 1982 r. o godz. 13.10 zatelefonowała z Gronika taterniczka powiadamiając, że jej partner odpadł na północno-wschodniej ścianie Wielkiej Turni i złamał nogę. Ona zdołała wycofać się zjazdem na linie.<br>Startuje śmigłowiec pilotowany przez Andrzeja Brzezińskiego. Wkrótce przy rannym są już ratownicy: udzielają mu pierwszej pomocy i Zdzisław Kiszela - asekurowany przez Józefa Gąsienicę Józkowego i Krzysztofa Żurka - zwozi taternika do podnóża ściany. Tam przejmują go następni: Mieczysław Kołodziejczyk i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego