frazesy. Nie jesteśmy romantykami. Honor to nie jest wierność samemu sobie. Cóż ty, trzeci, dziesiąty? Sam się zastanów. Kimże ty jesteś? Powiedziałeś, że się zmieniłeś. Przedwczoraj byłeś innym człowiekiem. Za tydzień możesz być jeszcze kimś innym. Któremu sobie chcesz być wiernym? Kolejno każdemu? Nie, mój stary, to nie jest tak. Wierność jest poza nami. Zapominasz, że przez wiele lat byłeś i nadal jesteś jednym z nas. To się właśnie liczy. Wtedy jesteś wierny sobie, jeżeli jesteś wierny solidarności. To jest honor. Rozumiesz? A czy się zmieniasz, czy nie zmieniasz, to nikogo nie obchodzi.<br>Chehnicki słuchał, ciągle pochylony, z dłońmi splecionymi pomiędzy