Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 39
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
w starej szopie przy zabytkowej zajezdni tramwajowej. Gromadził tam zdezelowane rowery, które naprawiał i zamieniał w sprawne powozy.

W krynolinach, firankach, koronkach kobieta-mim stoi co dzień przy placu Mariackim i zarabia na życie szyderstwem. Szydzi z bogatych turystów, średniozamożnych mieszczan i całkiem biednych dewotek, które po modlitwie przed ołtarzem Wita Stwosza plują na jej widok i robią znak krzyża. Pod mimką na białym cokole krzyżują się jednak nie tylko drogi pobożnych niewiast. Także strażników miejskich, którzy wlepiają Białej Damie kolejny, setny już, a może dwusetny mandat lub wniosek do kolegium.

Biała Dama

Wyszydzonym przez Firankę należy polecić kawę po krakowsku
w starej szopie przy zabytkowej zajezdni tramwajowej. Gromadził tam zdezelowane rowery, które naprawiał i zamieniał w sprawne powozy.<br><br>W krynolinach, firankach, koronkach kobieta-mim stoi co dzień przy placu Mariackim i zarabia na życie szyderstwem. Szydzi z bogatych turystów, średniozamożnych mieszczan i całkiem biednych dewotek, które po modlitwie przed ołtarzem Wita Stwosza plują na jej widok i robią znak krzyża. Pod &lt;orig&gt;mimką&lt;/&gt; na białym cokole krzyżują się jednak nie tylko drogi pobożnych niewiast. Także strażników miejskich, którzy wlepiają Białej Damie kolejny, setny już, a może dwusetny mandat lub wniosek do kolegium.<br><br>&lt;tit&gt;Biała Dama&lt;/&gt;<br><br>Wyszydzonym przez Firankę należy polecić kawę po krakowsku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego