Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
już wiemy. I o tym, że choć Stana i Małgosię znają wszyscy, nikt nie potrafi wymówić nazwiska Wiśniewski. Tym bardziej że Polinezyjczycy nigdy nie łączą spółgłosek. Patrzymy pod słońce, które nieubłaganie zniża się nad oceanem. Wreszcie od odległego brzegu odrywa się ciemny punkt i mknie w naszą stronę. Łódka zwalnia. Wita nas Stan, w kwiecistej koszuli i marynarskiej czapce. Zakłada ją zawsze, kiedy wsiada na łódź.

Czarna perła

Pierwsze lata Polaka na Polinezji niewiele miały wspólnego z romantyzmem. 300 dolarów to kapitał, od którego zaczynał nowe życie. Najlepiej zarabia się na Polinezji, hodując czarne perły. Zdobią królewskie klejnoty i są niezwykle
już wiemy. I o tym, że choć Stana i Małgosię znają wszyscy, nikt nie potrafi wymówić nazwiska Wiśniewski. Tym bardziej że Polinezyjczycy nigdy nie łączą spółgłosek. Patrzymy pod słońce, które nieubłaganie zniża się nad oceanem. Wreszcie od odległego brzegu odrywa się ciemny punkt i mknie w naszą stronę. Łódka zwalnia. Wita nas Stan, w kwiecistej koszuli i marynarskiej czapce. Zakłada ją zawsze, kiedy wsiada na łódź.<br><br>Czarna perła<br><br>Pierwsze lata Polaka na Polinezji niewiele miały wspólnego z romantyzmem. 300 dolarów to kapitał, od którego zaczynał nowe życie. Najlepiej zarabia się na Polinezji, hodując czarne perły. Zdobią królewskie klejnoty i są niezwykle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego