Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 23.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
dorzucę

Zbigniew zdejmuje marynarkę i teraz biega w białej koszuli i kamizelce. Na głowie ma pałąk z radiomikrofonem. - Zaraz tu zrobi się gorąco - mówi. Jego głos wzmacniają głośniki na ścianach. - Bo ja będę robił dla państwa reklamę. A żeby reklama była skuteczna, to cooo? - To musimy coś kupić - ktoś odpowiada. Wjeżdża pierwszy produkt: elektryczna patelnia z teflonu z termostatem. - Na takiej smażymy bez tłuszczu, grilujemy, pieczemy kilka potraw naraz, bo nie będą przechodziły zapachem ani smakiem jedna w drugą - prezenter dwoi się i troi. - Zastępuje piekarnik, jest znakomita do przyjmowania gości, bo potrawy na niej nie stygną, nie trzeba jej myć
dorzucę&lt;/&gt;<br><br> Zbigniew zdejmuje marynarkę i teraz biega w białej koszuli i kamizelce. Na głowie ma pałąk z radiomikrofonem. - Zaraz tu zrobi się gorąco - mówi. Jego głos wzmacniają głośniki na ścianach. - Bo ja będę robił dla państwa reklamę. A żeby reklama była skuteczna, to &lt;orig&gt;cooo&lt;/&gt;? - To musimy coś kupić - ktoś odpowiada. Wjeżdża pierwszy produkt: elektryczna patelnia z teflonu z termostatem. - Na takiej smażymy bez tłuszczu, &lt;orig&gt;grilujemy&lt;/&gt;, pieczemy kilka potraw naraz, bo nie będą przechodziły zapachem ani smakiem jedna w drugą - prezenter dwoi się i troi. - Zastępuje piekarnik, jest znakomita do przyjmowania gości, bo potrawy na niej nie stygną, nie trzeba jej myć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego